Najwyższy czas podsumować nasz projekt, polegający na sprawdzeniu jak oszczędzają wrocławianie. Przepytałyśmy pięć grup wiekowych - dzieci, młodzież w wieku licealnym, studentów, dorosłych oraz seniorów. Każdej z osób zadałyśmy przede wszystkim jedno główne pytanie: w jaki sposób oszczędzają? Pojawiały się również pokrewne pytania, które związane były z ich odpowiedzią.
Jeśli śledziliście nas na bieżąco, pewnie już wiecie jak bardzo inne były nie tylko sposoby oszczędzania, albo w ogóle pojęcie tego słowa, jego cel.
Postaramy się teraz krótko podsumować każdą z grup wiekowych.
☺ Dzieci:
Skąd biorą pieniądze? Głównie od rodziców i dziadków:)
W jaki sposób oszczędzają? Już od małego umieszczają swoje pieniądze nie tylko w skarbonce, ale także na koncie oszczędnościowym!
Co jeszcze wiedzą o oszczędzaniu? Przede wszystkim, że warto oszczędzać na podstawowych czynnościach domowych - gasić światło i nie kupować niepotrzebnych rzeczy.
Podsumowując - wrocławskie maluchy nie mają problemów z oszczędzaniem i dobrze im to idzie!
☺ Młodzież:
Przede wszystkim - żeby zacząć oszczędzać potrzebują motywującego celu, na który będą zbierać pieniądze.
W jaki sposób oszczędzają? Odkładają resztę z zakupów, biletów, żeby jej nie wydać. Mimo wielu stereotypów - fastfood'y od dłuższego czasu są im obce, jedzenie zabierają z domu! W zdrowym ciele, zdrowy duch, zamiast komunikacji miejskiej wybierają spacer, a na zakupach zamiast szaleć, szukają promocji i zastanawiają się nad koniecznością zakupu danej rzeczy.
Wśród tej grupy pojawiły się jednak również takie głosy, które sugerują nam, że nie każdy potrafi oszczędzać. Powód? Nie mają z czego... Nie każdy w tym wieku dostaje kieszonkowe od rodziców, a liczba wydatków wciąż rośnie.
☺ Studenci:
Ta grupa wiekowa chyba najmniej ma się czym pochwalić, niestety. A przecież Wrocław nazywany jest miastem studentów! Biorąc pod uwagę fakt, że powstają małe kawalerki dla studentów, gdzie wszystko jest wręcz na sobie, chyba nie tylko my odkryłyśmy ich mały zasób pieniędzy ;)
Dlaczego nie oszczędzają? Głównie dlatego, że nie każdy ma czas na pracę podczas studiów, a muszą się już samemu utrzymywać. Tutaj pojawił się jednak ciekawy pomysł na oszczędzanie, mianowicie tworzenie własnych notatek, aby nie wydawać na ksero.
☺ Dorośli:
Przede wszystkim oszczędzają racjonalnie. Cele? Przeróżne, od "żeby wystarczyło do następnej wypłaty" po wymarzone wakacje za granicą. Sposoby oszczędzania jednak są tu podobne, w końcu to oni płacą zazwyczaj rachunki, dlatego zwracają uwagę na to, aby były jak najniższe, stosując np. energooszczędny sprzęt. Większość ma już wyrobione nawyki m.in. gaszenia światła. Pomocna jest dla nich także lista zakupów. Tutaj trudno powiedzieć, czy oszczędzanie im wychodzi. Starają się jak mogą, są rozsądni, jednak w większości zajmują się także prowadzeniem całego domu czy opieką nad dziećmi, co utrudnia ocenę stopnia oszczędności.
☺ Seniorzy:
Tym oszczędzanie przychodzi najtrudniej zaraz po studentach, najczęstszymi odpowiedziami było narzekanie na niską emeryturę. Pojawiały się jednak wyjątki w postaci inwestowania. Ta grupa wiekowa stara się robić jak najtańsze zakupy, a jeśli już uda im się coś zaoszczędzić, odkładają pieniądze na konto - nie mają ich przy sobie po prostu nie wydadzą ich na błahostki.
Oszczędzanie nie jest prostą czynnością, jednak, jak łatwo zauważyć powyżej, każdy z wrocławian ma swój własny sposób na nie :)
Cieszę się, że dzieci wypadły tak pozytywnie - w końcu to przyszłość naszego kraju :)
OdpowiedzUsuńjako przedstawicielka młodzieży zgadzam się z podsumowaniem - niestety rzadko mi to wychodzi, ale od kiedy czytam tego bloga - postawiłam sobie cel i składam pieniądze na koncie oszczędnościowym! :)
OdpowiedzUsuńJak widać - najważniejszy jest cel, później trzeba wyrobić w sobie nawyki.
OdpowiedzUsuńświetnie to wszystko rozpisałyście, daje do myślenia
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie, ze nawet mlodziez ma teraz problemy z notatkami :P
OdpowiedzUsuńMaluchom to chyba zawsze idzie najlepiej. Są konsekwentne w tym, na co chcą uzbierać bo za bardzo tego chcą :D
OdpowiedzUsuństudenci i dorośli - niby całkiem odlegli, a jak bardzo podobni w kwestii oszczędzania... w tym przypadku można powiedzieć: niestety
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie prowadzony blog:) aż chce się czytać
OdpowiedzUsuńpomysłowo!
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł daje do myślenia jak odłożyć trochę pieniędzy :D
OdpowiedzUsuńWażny jest cel i motywacja bo bez tego ciężko odłożyć parę groszy ^^
Jak widać dzieciom oszczędzanie najlepiej wychodzi :D
dorośli powinni uczyć się od dzieci
OdpowiedzUsuńWszystko działa w obie strony. Dorośli uczą dzieci życia, ale i od dzieci dorośli mogą dużo się nauczyć
OdpowiedzUsuńo tak, już się przekonałam ile można wydać kserując notatki dzięki chorobie... i nikomu tego nie życzę, wiele odłożonych pieniędzy musiałam wydać :(
OdpowiedzUsuńwłaściwie dzisiejsza młodzież to chyba tylko może spacerem wrócić do domu, żeby później usiąść przed komputerem :P nastały czasy komputerowego uzależnienia !
OdpowiedzUsuńdzieci mają wiele rozmaitych pomysłów :D czasem nawet same nie wiedzą, że oszczędzają na swój własny sposób
OdpowiedzUsuńdobra robota dziewczyny, wiele uświadamiacie! :)
OdpowiedzUsuńnawet nie myślałem że każda z tych grup wiekowych ma tak odmienne sposoby oszczędzania ;)
OdpowiedzUsuńserio dobra robota ! :D
OdpowiedzUsuń